Gdy mamy taką piękną aurę na zewnątrz, od razu chce się żyć. Słońce budzi nas z rana i zachęca do działania. Aż nie chce się siedzieć w domu i cały dzień można by spędzić na świeżym powietrzu. Takie ciepłe popołudnie przywołuje wspomnienia wakacji. Chilloucik, plaża, szum morza w tle. Świeże koktajle, lody no i….. gofry oczywiście. Do urlopu jeszcze kawał czasu, ale czemu nie przybliżyć sobie tych pięknych chwil. Skupmy się zatem na tym ostatnim elemencie…gofry. Tak, to jest to czego mi do szczęścia brakowało. Trochę słodkości, trochę świeżości w postaci owoców. Tak to jest to. Odpuściłam sobie bitą śmietanę (wystarczy tych dobroci;), jogurt grecki czy serek wiejski też dają radę. Po raz pierwszy robiłam gofry razowe, w dodatku na kefirze, ale wyszły całkiem smakowite. Nie tak bardzo chrupiące jak na białej mące, ale dla mnie superowe. Jeśli chcesz poczuć niebo w gębie, zabierz się czym prędzej do pracy.
Przygotuj:
- 3 jajka (białka i żółtka oddzielnie)
- 1 szkl. kefiru
- ok. 3/4 szkl. mąki pełnoziarnistej
- ok. 3/4 szkl mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki sody
- 3 łyżki miodu
- 1/2 łyżeczki spirytusu (dla nadania chrupkości)
Do dzieła:
Kefir wymieszaj z żółtkami. Dodaj miód i spirytus. Następnie dosyp mąki i sodę (należy dodać tyle mąki, żeby ciasto było trochę gęstsze niż na naleśniki). Osobno ubij białka ze szczyptą soli. Sztywną pianę przełóż do powstałej masy i tylko lekko wymieszaj do połączenia składników. Czyż to nie szybki przepis. Mamy już gotowe ciasto. Teraz wystarczy nagrzać gofrownicę. Wcześniej przetrzyj ją lekko zwilżonym w oliwie lub oleju, ręcznikiem papierowym. Po nagrzaniu wlej masę i piecz, aż będą ładnie przyrumienione. Gofry są o tyle fajne, że można je podawać na milion sposobów. Ja osobiście preferuję świeże owoce, ewentualnie bakalie. Na spód zamiast bitej śmietany możemy użyć jogurtu greckiego lub serka wiejskiego. Nie mogłam się zdecydować dlatego stworzyłam dwie wersje. Która Wam przypadła do gustu???
Można je zjeść na balkonie czy w ogródku, w promieniach majowego słońca. Prawie jak w Sopocie. Do tego kawka czy koktajl i czego chcieć więcej. Jak to mało do szczęścia potrzeba. Miłego i smacznego popołudnia Wam życzę.