Wiosna rozpoczęła się pełną parą. Trawa zazieleniała, drzewa puściły pierwsze pąki, a ptaki budzą o świcie. Radość i optymizm wisi w powietrzu. Człowiekowi od razu chce się żyć. Nie ma też co za dużo czasu spędzać w kuchni, jak można cieszyć się piękna pogodą i słoneczkiem. Dlatego dzisiaj przepis szybki, ale niezwykle smakowity. Zieleń zagości także na talerzu.
Przygotuj:
- makaron penne (u mnie gryczany)
- pierś z kurczaka
- 1 brokuł
- garść świeżej bazylii
- garść orzechów
- 3 łyżki oleju lnianego
- 1/2 łyżeczki czosnku niedźwiedziego lub 2 ząbki zwykłego
- sól i pieprz do smaku
Do dzieła:
Brokuł umyj, rozdrobnij i ugotuj w osolonej wodzie. Gdy już będzie miękki odcedź i ostudź. Do wysokiego naczynia wrzuć różyczki brokuła (parę możesz zostawić w całości), bazylię, orzechy. Dolej olej lniany i przyprawy. Wszystko dokładnie zblenduj do uzyskania gładkiej konsystencji.
Kurczaka oczyść, pokrój w kostkę i usmaż z dodatkiem przypraw. W między czasie ugotuj makaron, najlepiej al dente. Przed podaniem pesto brokułowe można lekko podgrzać, nie zagotowując. Dodaj do niego kurczaka. Gotowy sos wymieszaj z makaronem. Na wierzch dorzuć różyczki brokuła. Pyszny, zielony obiad jest gotowy do podania.
Pesto brokułowe okazało się strzałem w dziesiątkę. Z pesto bazyliowym lub z suszonych pomidorów spotkał się chyba każdy. Postanowiłam zatem stworzyć coś oryginalnego. Nutka bazylii też się tam wkradła, a wszystko by dodać nieco aromatu. Takim sposobem powstał nam świetny sosik do makaronu bez użycia śmietany czy jogurtu, czyli świetna alternatywa dla osób z nietolerancją laktozy (jak widzicie myślę o wszystkich) 😉 Do tego kurczaczek, by obiad był bardziej sycący i można delektować się tą chwilą, siedząc sobie na balkonie w promieniach wiosennego słońca.
Jak to mało do szczęścia potrzeba 😉