Spaghetti z bobem i pieczarkami (bez śmietany, bez glutenu)

Co jak co, ale makaron to ja uwielbiam 🙂 Bolognese, Neapoli, Aglio Olio z krewetkami, ale też rosół, pomidorową oraz różnego rodzaju zapiekanki. Makaron jadam pod każdą postacią. Aż trudno wybrać jedno ulubione danie. I kto by pomyślał, że na diecie bezglutenowej można zajadać takie smakołyki. Na szczęście produkty bez glutenu są już ogólnodostępne, można je znaleźć niemal w każdym supermarkecie i cena nie jest już tak szokująca. Nie ukrywam najczęściej korzystam z makaronu kukurydzianego, ale zdarza mi się też kupować ryżowy, gryczany czy z roślin strączkowych. Jednak to właśnie ten z kukurydzy najbardziej smakiem przypomina pszenną wersję. O ile przepisy w bezglutenowym wydaniu nie są czymś innowacyjnym, o tyle przygotowanie wegańskiego sosu śmietanowego może stanowić nie lada wyczyn. Halyna jednak lubi wyzwania i z takim też się dzisiaj zmierzy.

W mojej kuchni praktycznie nie znajdziecie śmietany. Bardzo często zastępuję ją jogurtem. Jednak nie do końca sprawdza się w daniach na ciepło. Przygotowując sos na jego bazie trzeba uważać, by nie doprowadzić do jego zagotowania, bo grozi to zwarzeniem. Jednocześnie podczas podgrzewania rozpłynnia się i traci kremową konsystencję. Już jakiś czas temu testowałam jogurt kokosowy i muszę przyznać, że o wiele lepiej się spisuje. Można go spokojnie gotować i nadal pozostaje gęsty. Od momentu, gdy to sprawdziłam stał się moim ulubionym zamiennikiem śmietany. Jednak ostatnio udało mi się znaleźć kolejną nowość, a mianowicie krem kokosowy (wegańską śmietanę Planton) i bez wahania ją zakupiłam, w celu przeprowadzenia testów. Właśnie ona stała się podstawą sosu do dzisiejszego makaronu, bo tym razem iście wegański przepis, który moim zdaniem jest strzałem w dziesiątkę. Zresztą sami oceńcie 😉

 

Przygotuj:

  • ok. 250 g makaronu spaghetti (u mnie kukurydziany)
  • 400 g pieczarek mini
  • 300 g bobu
  • 1 cebulę
  • ząbek czosnku
  • 400 g śmietanki kokosowej
  • natkę pietruszki
  • sól i pieprz do smaku
  • 1 łyżeczkę czosnku niedźwiedziego
  • 1 łyżkę masła
  • 1 łyżeczkę suszonej bazylii

 

Do dzieła:

Bób wrzuć do wrzątku i gotuj przez ok. 7 min. Nie doprowadź do rozgotowania, powinien być lekko al dente. Następnie odcedź, ostudź i obierz ze skórki.  Pieczarki dokładnie umyj. W przypadku wersji mini możesz pominąć obieranie. Zostaw je w całości, tylko większe odmiany przekrój na pół. Cebulę i czosnek pokrój w drobną kostkę. Rozgrzej patelnię, rozpuść na niej masło. Dodaj cebulę oraz czosnek i mieszając doprowadź do zarumienienia. Następnie dorzuć pieczarki, posól je i dopraw pieprzem. Smaż do momentu, aż zmiękną i nabiorą aromatu. Dosyp suszoną bazylię. Nie mieszaj za często, gdyż wtedy puszczą więcej wody. W międzyczasie ugotuj makaron według przepisu na opakowaniu. Do pieczarek dodaj śmietanę kokosową. Dosyp czosnek niedźwiedzi oraz dopraw solą i pieprzem. Do sosu dodaj bób i zagotuj całość. Na koniec dodaj posiekaną natkę pietruszki. Połącz sos z makaronem i podawaj zaraz po przygotowaniu.

Wskazówki:

  1. Oprócz makaronu uwielbiam też bób. Oczywiście najlepiej smakuje świeży, ale na sezon musimy jeszcze trochę poczekać. W okresie zimowym korzystam z wersji mrożonej i taka też została użyta w tym przypadku. W Biedronce możecie znaleźć odmianę mini, która moim zdaniem jest o wiele smaczniejsza. Zawsze też obieram bób ze skórki, gdyż jest wtedy delikatniejszy.
  2. Polecam wykorzystać pieczarki mini, które można pozostawić w całości, wtedy fajnie zachowują swoją formę i ładnie się prezentują, gdyż nie tworzą nieestetycznej papki.
  3. Pieczarki zawsze smażę na maśle. Dla mnie są wtedy bardziej aromatyczne.
  4. Śmietanę kokosową możesz zastąpić jogurtem kokosowym.

Bób sam w sobie jest trochę mdły, dlatego postanowiłam dodać aromatycznych pieczarek, by danie nabrało wyrazistości. Czosnek i cebula zawsze fajnie podkręcają smak. Połączenie to świetnie się sprawdziło. Całości dopełnił kremowy sos. Kto by pomyślał, że wegańska śmietana tak dobrze zastąpi standardową wersję. Nie obawiajcie się, że będzie miała słodki posmak, aromat kokosa jest niemal niewyczuwalny. Jestem bardzo zadowolona z efektu finalnego i na pewno ten składnik zagości w mojej kuchni, choć przyznam, że jest trudniej dostępny niż jogurt kokosowy. Zawsze możecie też wykorzystać ten zamiennik. Ciekawi mnie czy spodoba Wam się ten wegański przepis. Polecam go wypróbować nawet jeśli nie jesteście na dietach eliminacyjnych, gdyż makaron bezglutenowy możecie spokojnie zastąpić pszennym. Pozostańcie jednak przy kokosowej śmietanie, gdyż dzięki niej uzyskacie zamierzony efekt 😉
Życzę smacznego i czekam na Wasze opinie 😉

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.