Racuchy bez drożdży, pulchne placuszki z truskawkami i malinami

Od razu zapowiadam, że nastąpi przerwa we wpisach, gdyż planujemy mały urlopik. W tym roku postanowiliśmy podzielić sobie wypoczynek i już niebawem rozpoczynamy pierwszą turę 😉 Niezbyt długa bo zaledwie tydzień, ale zawsze coś, tym bardziej, że zamierzamy odwiedzić nasze polskie morze, a przyznam się, że już trochę za nim tęsknię. Sami przyznacie, że ma swój klimat 🙂 Mimo, że pogoda bywa kapryśna, to jeśli tylko się uda, można spędzić wakacje niczym na Costa Brava. Grupa Januszy pewnie dopowie, że i ceny podobne 😛 ale Polska to klasa sama w sobie, więc trzeba się cenić. Uważam jednak, że część tych opinii jest nieco przesadzona, gdyż większość cen nie odbiega znacząco chociażby od krakowskich realiów. Tak więc trzymajcie kciuki, żeby pogoda dopisała, bo nic więcej nam do szczęście nie będzie potrzeba 😉

My tu gadu gadu o urlopach, ale pora przejść do meritum, czyli dzisiejszego przepisu. Już kiedyś podjęłam próbę stworzenia bezglutenowych racuchów na kefirze, która zakończyła się sukcesem, tym razem postanowiłam wykorzystać maślankę. Sami oceńcie czy efekt końcowy jest dla Was satysfakcjonujący, bo moim zdaniem receptura w pełni udana i warta wypróbowania.

Przygotuj:

  • 2 szkl. maślanki
  • 1 jajko
  • 5 łyżek erytrytolu
  • szczyptę soli
  • 1 łyżeczkę sody
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 szkl. mąki ryżowej
  • 1/2 szkl. mąki gryczanej
  • 1/2 szkl. mąki ziemniaczanej
  • 1/4 szkl. mąki kukurydzianej
  • 1/4 łyżeczki gumy ksantanowej

 

Dodatki:

  • świeże owoce (u mnie truskawki i maliny)
  • syrop klonowy

 

Do dzieła:

Na chwilę przed rozpoczęciem przygotowania wyciągnij maślankę i jajko z lodówki, gdyż powinny mieć temperaturę pokojową. Do miski wlej maślankę, dodaj jajko, erytrytol oraz sól i dokładnie wymieszaj. Osobno połącz mąki z sodą i proszkiem do pieczenia. Dodaj mieszankę do mokrych składników i energicznie wymieszaj, żeby nie było grudek. Rozgrzej patelnię, dodaj odrobinę oleju kokosowego, gdy ten się rozpuści kładź porcjami ciasto zachowując odpowiedni odstęp, gdyż placuszki nieco urosną. Przykryj patelnię i smaż do zarumienienia. Następie przewróć na drugą stronę. W międzyczasie przygotuj owoce. Ja wybrałam sezonowe: truskawki i maliny, bo trzeba z nich korzystać, póki są dostępne. Umyj owoce, truskawki przekrój na pół lub ćwiartki, w zależności od wielkości, maliny pozostaw w całości. Gotowe placuszki polej syropem klonowym i serwuj z wybranymi owocami. Najlepiej smakują na ciepło, więc warto zajadać zaraz po przygotowaniu 😉

Placuszki ładnie wyrosły, może nie są aż tak pulchne jak tradycyjne racuchy, ale jak na wersję bezglutenową wyszły naprawdę imponująco. Z racji tego, że postanowiłam podać je z syropem klonowym, ciasto nie jest bardzo słodkie, więc jeśli chcecie pominąć ten składnik, możecie dodać więcej erytrolu. Całości dopełniają świeże owoce i w takim wydaniu racuchy sprawdzają się wyśmienicie. Z resztą wszystko co jest z truskawkami i malinami zyskuje na wartości, choć tym plackom nie można ująć zasług, bo same w sobie są wyśmienite. Z resztą sami sprawdźcie 😉

Rekomendowane artykuły

2 komentarze

  1. Racuchy, prawdziwy rarytas z dzieciństwa ????

    1. Dokładnie 🙂 smak dzieciństwa 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.