Dużo było ostatnio słodkości, więc pora na coś wytrawnego.
W dodatku bardzo pożywnego, a bez mięsa. Czy to możliwe???
Ależ oczywiście, pokażę Wam jak przy pomocy warzyw i kaszy jaglanej przyrządzić pyszny obiadek. Już kiedyś pojawił się podobny przepis, też zielony, jednak wtedy królował szpinak.
A dzisiaj??? Dzisiaj prym wiedzie brokuł. Wystarczyło kilka dodatków, by nadać mu wyrazistości i użycia małego sprzętu, by powstała z niego gładka masa. Co zatem potrzebujesz???
Przygotuj:
- 200 g kaszy jaglanej
- 1 większy brokuł
- 1/2 cebuli
- 1 łyżeczkę czosnku niedźwiedziego
- natkę pietruszki
- sól i pieprz do smaku
- mąkę z ciecierzycy do obtoczenia
Do dzieła:
Umyj brokuł, podziel na różyczki i wrzuć do wrzącej wody. Gotuj do miękkości, a następnie odcedź i ostudź. W międzyczasie ugotuj kaszę jaglaną, dla ułatwienia możesz użyć tę w woreczkach (2 woreczki). Po ugotowaniu również ostudź, a następnie połącz z brokułem. Dodaj pokrojoną w kostkę cebulę i rozdrobnioną natkę pietruszki. Dopraw solą oraz pieprzem i wsyp czosnek niedźwiedzi.
Wszystko dokładnie zblenduj, tak by nie było grudek. Masa jest na tyle kleista, że nie trzeba dodawać jajka. Formuj z niej zgrabne kuleczki, po czym rozpłaszcz na nie za cienkie kotleciki. Delikatnie obtocz w mące z ciecierzycy i rozłóż na blasze, pokrytej pergaminem.
Piecz ok. 35 min w temperaturze 180°C do zarumienienia.
Kotleciki są chrupiące z wierzchu, a miękkie w środku. Można je podawać samodzielnie, ale wystarczy dodać do odrobinę jogurtu lub fajny sosik, by je nieco urozmaicić. Osobiście preferuję pomidorowy, choć grzybowy też się świetnie sprawdzi. Dla tych, którzy nie mogą się obejść bez mięsa, polecam gulasz. Jakby ich nie podać będą smakować wyśmienicie, bo same w sobie są po prostu pyszne. Takie fajne urozmaicenie i odskocznia od tradycyjnych, ciężkich kotletów. Przez to, że pieczone to i mniej kaloryczne.
Samo zdrowie, sama przyjemność z jedzenia 😉 Kto się skusi???
Wyglądają bardzo apetycznie. Strasznie podoba mi się taka alternatywna panierka 🙂
Mnie również ????