Kto powiedział, że meczowa lub imprezowa przekąska musi być niezdrowa. Jest to kwestia tylko i wyłącznie umiejętnego przygotowania i zastosowania odpowiednich składników. Nie osiągniesz tego korzystając z gotowych, sklepowych pozycji. “Buisness is buisness, a hajs się musi zgadzać”. Producenci nie przywiązują zatem tak dużej uwagi do jakości i zdrowotności, szczególnie jeśli chodzi o drobne zakąski. Kojarzą się nam one z fast foodem i całą masą kalorii. Ja natomiast chce przełamać ten stereotyp i zmotywować Was do działania. Rozpoczynamy akcję slow food w kuchni.
Przygotuj:
- 160 g mąki pełnoziarnistej
- 160 g mąki kukurydzianej
- 240 ml wody
- 6 łyżek oliwy
- 2-3 łyżki siemienia lnianego
- odrobinę kuminu
- 2 łyżeczki soli
- zioła (ja dodałam oregano)
- słodką i ostrą paprykę
Salsa:
- puszkę pomidorów krojonych
- 1/2 świeżej papryki czerwonej
- 1 małą cebula czerwona
- paprykę słodką w proszku
- ostrą papryka
- sól i pieprz do smaku
- pęczek kolendry
Do dzieła:
Wodę połącz z oliwą i podgrzej w garnku. Do osobnej miski wsyp mąkę, sól, kumin, siemię i wymieszaj. Wlej do nich ciepłą wodę z oliwą.
Pozostaw na chwilkę, aż lekko ostygnie. Następnie zagnieć gładkie ciasto.
Ciasto pokrój na paski, a następnie wykrawaj trójkąty.
Wykrojone nachosy przełóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piecz ok. 10 min w temp. 180-200 C. Po upieczeniu ostudź.
Salsa jest naprawdę szybka. Pomidory przełóż do miski. Możesz nie dodawać całej płynnej części, żeby sos nie był za wodnisty. Paprykę i cebulę pokrój w drobną kostkę. Dopraw do smaku solą, pieprzem i paprykami. Na koniec dorzuć rozdrobioną kolendrę. Nada ona fajnego aromatu. I w sumie to wszystko.
Gotowe nachosy podawaj z salsą.