Już od dawna planowałam zrobić sernik z nerkowców, ale ostatecznie wymyślałam coś innego i przepis pozostawał w kolejce “do zrobienia”. Nie ukrywam, że wpływ miała tu również kwestia finansowa, bo nerkowce nie należą do najtańszych orzechów i czekałam na fajną promocję. Udało mi się ją w końcu upolować w Lidlu, kiedy przy zakupie dwóch opakowań, drugie było o 50% tańsze. Idealnie się złożyło, bo do przygotowania wegańskiego sernika potrzebna jest spora ilość nerkowców. Jeśli już nabyłam główny składnik, nie pozostało nic innego jak zabrać się do pracy i stworzyć tak długo oczekiwane, słodkie cudeńko. Czy było warto???
Przygotuj:
Spód:
- 1,5 szkl. daktyli
- 2 łyżeczki oleju kokosowego
- 4 łyżeczki karobu (można użyć kakao)
- 1/2 szkl. płatków jaglanych
- 1 szkl. wiórków kokosowych
- 1/2 łyżeczki soku z cytryny
- szczypta soli
Masa serowa:
- 2 szkl. nerkowców ok. 340 g
- 1/4 szkl. rozpuszczonego oleju kokosowego
- 1/4 szkl. mleka kokosowego (płynne z kartonu, u mnie Real Thai)
- 4 łyżki miodu
- skórka z 1/2 cytryny
- sok z 1/2 cytryny
- wanilia lub ekstrakt waniliowy
Dodatkowo:
- garść jagód
- skórka z cytryny
- płatki kokosowe
Do dzieła:
Dzień wcześniej zalej nerkowce wodą i pozostaw na noc. W tym czasie zmiękną i łatwiej je będzie zmiksować, uzyskując kremową konsystencję. W dniu przyrządzenia nerkownika zacznij od przygotowania spodu. Daktyle zalej wrzątkiem i zostaw na 15 min. Po tym czasie zmiksuj je z olejem kokosowym, solą, karobem i sokiem z cytryny. Ma powstać gładka masa. Na koniec dodaj płatki jaglane oraz wiórki kokosowe i już tylko wymieszaj do połączenia składników. Powstałą masą wyłóż spód tortownicy i odłóż go do lodówki. Nerkowce odcedź z wody. Dodaj do nich resztę składników i zmiksuj na gładką masę. 3/4 powstałego kremu przełóż na przygotowany spód. Do reszty dodaj jagody i zblenduj. Fioletową masę przełóż na wierzch i odstaw całość na 24h do lodówki (możesz porobić patyczkiem esy floresy). Po tym czasie możesz udekorować nerkownik. Ja użyłam startą skórkę z cytryny i płatki kokosowe. Zamiast wisienki na torcie, mamy oszronione jeżyny, bo ładne akcenty lubią wszystkie dziewczyny 😀
Powiem Wam, że stanowczo było warto i stwierdzam, że zbyt długo czekałam z jego przygotowaniem 😉 Ten nerkownik to istne niebo w gębie, rozpływające się w ustach. Kremowa konsystencja, połączona z chrupkim spodem, waniliowa masa, przełamana jagodową świeżością, to po prostu kompozycja idealna. Aż trudno uwierzyć, że nie ma w nim sera, bo bardzo przypomina sernik na zimno. Fajnie wyczuwalny jest smak kokosa, a spód jest mocno daktylowy. Dodanie jagód, to tylko moja propozycja, można stworzyć całkiem waniliową wersję lub użyć innych owoców. Teraz, gdy sezon powoli się zbliża będzie można tworzyć różne wariacje smakowe, a dzięki temu efekt końcowy będzie różny od poprzedniego. Czekam na Wasze opinie lub pomysły na inne połączenia, bo na jednym nerkowniku u mnie na pewno się nie skończy 😉