Batony Mars domowej roboty – zdrowa, słodka przekąska nie tylko dla dzieci

Myślę, że nie tylko dzieci lubią słodycze 🙂 Ze mnie na przykład łasuch niesłychany (choć ja wciąż młoda duchem :P) Jednak to co wyróżnia osoby dorosłe, to możliwość wyboru. I to właśnie od rodziców w dużej mierze zależy, co je jego dziecko. Czy będzie wybierać chipsy, colę i kupne batony, czy jednak sięgnie po owoce, domowe ciasta i zdrowe przekąski. Żeby zadowolić wysublimowane gusta naszych milusińskich trzeba przygotować coś specjalnego i kuszącego. Dlatego dzisiaj pomysł na domowe batony w zdrowszej wersji. Zapewne każde dziecko zna “Marsy”, ja nie powiem kiedyś też kosztowałam i zawsze wolałam od Snickersa 😛 Jednak teraz jestem bardziej świadoma tego co jem i zawsze staram się wybierać wartościowe składniki, przy okazji nie rezygnując z przyjemności. Ten przepis jest tego najlepszym przykładem. Bo te batony mimo, że słodkie, nie zawiera cukru, smaczne, a wciąż wartościowe. Smakiem przypominają oryginalną wersję, a pozbawione są sztucznych barwników, konserwantów i zbędnych dodatków. Czego chcieć więcej 🙂 No może, żeby ktoś je dla nas przygotował 😛 Wy natomiast możecie je przygotować swoim pociechom z okazji ich Święta, a także bez okazji na umilenie każdego, powszedniego dnia. Zerknijcie jakich składników będziecie potrzebować.

 

Przygotuj:

Na spód:

  • 2 łyżki wiórków kokosowych
  • 2 łyżki mielonych migdałów
  • 2 łyżki rozdrobnionych orzechów włoskich
  • 6 daktyli
  • 2 łyżki rozpuszczonego oleju kokosowego (1 łyżkę stałego)

 

Na masę orzechową:

  • 3/4 szklanki nerkowców
  • 2 łyżki kremu kokosowego (Patrz Wskazówki)
  • 3 łyżki syropu klonowego
  • kilka kropel ekstraktu waniliowego
  • 1/2 łyżeczki z cytryny
  • 1 łyżkę oleju kokosowego
  • 2 łyżki mąki kokosowej

 

Na karmel:

  • 10 daktyli
  • 2 łyżki masła orzechowego
  • 1 łyżkę kremu kokosowego
  • szczyptę soli

 

Na polewę:

  • 2 gorzkie czekolady każda po 100g
  • 2 łyżeczki oleju kokosowego
  • opcjonalnie odrobina syropu klonowego

 

Do dzieła:

Dzień wcześniej zalej nerkowce letnią wodą i odstaw na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Jeśli nie daj Boże zapomnisz o tej czynności, nie martw się, zalanie orzechów wrzątkiem przyspieszy proces ich zmiękczenia.
Zacznij od przygotowania spodu. Namocz daktyle we wrzątku. Możesz też od razu zalać te do wegańskiego karmelu. Do spodu użyłam mielone migdały i orzechy. Jeśli posiadasz całe, wystarczy je lekko rozdrobnić. Do orzechów i wiórków dodaj odsączone daktyle oraz rozpuszczony olej kokosowy. Zmiksuj całość, możesz też użyć siekacza od blendera. Powstałą masę przełóż na formę wyłożoną pergaminem, ugniataj tworząc równą powierzchnię. Ja zastosowałam niedużą blaszkę o wymiarach 12 x 19 cm. Odstaw spód do lodówki.
Zabierz się za masę orzechową, która jest kwintesencją tych batonów. Odcedź nerkowce i przełóż je do miski. Dodaj krem kokosowy, czyli gęstą część mleczka kokosowego. Dolej sok z cytryny, syrop klonowy oraz olej kokosowy. By masa nabrała aromatu dobrze jest zastosować odrobinę ekstraktu waniliowego. Zmiksuj całość na gładką masę. Na koniec dodaj mąkę kokosową i dokładnie wymieszaj. Przełóż masę na przygotowany spód i odstaw najlepiej na ok. pół godziny do zamrażalnika.
W tym czasie przygotuj karmel. Odcedzone daktyle przełóż do miski, dodaj masło orzechowe oraz odrobinę soli, która fajnie podkręci smak. Zmiksuj całość. Na koniec dodaj krem kokosowy i wymieszaj. Karmel przełóż na stężoną masę i jeszcze raz włóż całość do zamrażalnika na ok. pół godziny. Całość musi ładnie stężeć przed pokrojeniem na batony. W międzyczasie rozpuść na parze czekolady wraz z olejem kokosowym. Następnie lekko je ostudź. Wyjmij formę z zamrażalnika, wyłóż zastygłą masę wraz z pergaminem i pokrój na zgrabne batoniki o szerokości ok. 2,5 cm. Na koniec polej je polewą czekoladową i odstaw do lodówki na kilka godzin. Po tym czasie możesz zachwycać się niepowtarzalnym smakiem zdrowej słodyczy 🙂

Wskazówki:

  1. Żeby uzyskać krem kokosowy, wystarczy włożyć mleczko w puszcze na kilka godzin do lodówki lub na ok. 40 min do zamrażalnika. Wtedy wyraźnie oddzieli się gęsta część. Im więcej miąższu orzecha w składzie mleczka, tym więcej uzyskasz kremu.
  2. By uzyskać fajny wzorek na batonach najpierw polej je warstwą czekolady, włóż do lodówki, żeby polewa zastygła, a następnie za pomocą łyżki ponownie polej czekoladą cieniutkim strumieniem tworząc ładne esy floresy.

Z tych batonów jestem naprawdę dumna i to zarówno ze zdjęć, jak i walorów smakowych. No nie powiecie, prezentują się wyśmienicie, a zapewniam, że smakują jeszcze lepiej. Myślę, że zadowolą niejednego łasucha. Nawet tych najmłodszych, którym może się wydawać, że nie ma lepszych smakołyków niż w szkolnym sklepiku. Niech i oni przekonają się, że domowe nie musi być nudne, pospolite i niesmaczne. W dodatku takie słodycze nie tylko zadowolą kubki smakowe, ale w przeciwieństwie do kupnych wersji dostarczą wartościowych składników. Bo mamy tu orzechy, zdrowszy od cukru syrop klonowy, jak również kokosowe dodatki. Wszystko to pokryte gorzką czekoladą. Mniej kalorii, mniej chemii, więcej smaku i więcej satysfakcji, że zrobiło się coś samemu i to z imponującym efektem 🙂 Więc smakujcie i niech Wasze podniebienia doznają tej rozkoszy.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.