20160424_145907.2

Ostatnio dość dużo ćwiczę. A im większy wysiłek, tym większe zapotrzebowanie na energię. Coraz częściej miewam ochotę na coś słodkiego. Co nie znaczy,  że opycham się słodyczami, wręcz przeciwnie. Staram się stosować zamienniki i tworzyć desery pełnowartościowe i odżywcze. Moja koleżanka uraczyła mnie odżywką białkową. Dostałam małą porcję na spróbowanie. Nigdy wcześniej nie korzystałam z tego rodzaju specyfików i byłam do nich nastawiona dość sceptycznie. Jednak chciałam znaleźć jakiś zamiennik mąki (troszkę trzeba jej będzie mimo to dodać, ale już nie w tak dużej ilości) i faktycznie odżywka taka świetnie nadaje się szczególnie do omletów. Dzięki niej są pulchne i niemal przypominają biszkopt. Próba się udała, także myślę, że zakupię całe opakowanie, oczywiście jako dodatek do ciast i placuszków. Taki proteinowy omlet może być świetnym śniadaniem, a także sprawdzi się jako posiłek w pracy. Sami możecie zdecydować jakie dodatki wybrać. Opcji jest naprawdę wiele. Ja tym razem postawiłam na owoce. A jak powstał sam placek.

Przygotuj:

  • 2 jajka (osobno białka i żółtka)
  • 2 łyżki mąki pełnoziarnistej
  • 3 łyżki odżywki białkowej (u mnie czekoladowa)
  • 1-2 łyżki wody
  • opcjonalnie odrobina proszku do pieczenia
  • olej kokosowy do posmarowania patelni

Do dzieła:

Białka ubij ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodaj do niej żółtka, mąkę, odżywkę i delikatnie wymieszaj. Do uzyskania odpowiedniej konsystencji dodaj wodę. Ważne, by do ubitej piany nie używać już miksera, wystarczy lekko wymieszać, by piana nie opadła. Odżywka sama w sobie jest słodka, dlatego zrezygnowałam już z jakiegokolwiek słodzidła. Na porządnie rozgrzanej patelni rozpuść olej kokosowy, wlej masę, zmniejsz ogień do minimum i przykryj. Ważne, by omlet smażył się powoli, dzięki czemu będzie miał czas na wyrośnięcie i nie pozostanie surowy w środku. Gdy już się przyrumieni od spodu, przekręć na drugą stronę. Możesz użyć do tego talerza. Usmażony omlet przełóż z patelni. I teraz decyzja co się na nim znajdzie należy do Ciebie. Robiłam dwie wersje. Obie z owocami, tylko w jednej na spód posmarowałam masło orzechowe, tym razem postawiłam na jogurt grecki. Na wierzch dałam mix owoców: banan, kiwi, mandarynka i jagody goji.

20160424_150201.2

Omlet jest naprawdę sycący, dla mnie spokojnie starcza na 2 porcje. Możemy go zabrać do pracy i nawet jak wystygnie nie traci na wartości. Możemy posmarować go domową konfiturą, musem owocowym, serkiem wiejskim, czym tylko pragniemy lub podać po prostu z owocami. Świetna opcja nie tylko dla sportowców.

20160424_145959.2

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.