Dużo trenujesz? Aktywnie spędzasz czas? Przykładasz uwagę do tego co jesz? Wszystko oczywiście w granicach rozsądku i dobrego samopoczucia 😉 “Be fit” to Twoje drugie imię, a siłownia to drugi dom. Ale ni stąd ni zowąd, tak oto znienacka i całkiem nieoczekiwanie przychodzi ochota na coś słodkiego. Nie zapuka, nie zapyta czy można, tylko tak bez pardonu wkracza w długo budowaną strefę fit i potrafi zburzyć nasz misterny healthy plan. To oczywiście żarcik, gdyż słodycze wcale nie muszą być tuczące i rujnować naszej sylwetki. Kwestia tylko jakie wybierzemy. Czy zdecydujemy się na gotowce czy wyczarujemy je samemu. Oczywiście kluczową rolę odgrywają tu składniki i sposób przyrządzania. Ja, “Zosia Samosia” stawiam na kreatywność i nie straszne mi żadne przygotowania. Zatem jak zwykle polecam zrobić deser własnoręcznie, a cukiernie i kawiarnie pozostawmy laikom 😉 Moim dzisiejszym pomysłem jest pudding chia na mleczku kokosowym z musem z mango.
Przygotuj:
- 1 puszkę mleczka kokosowego (400 ml)
- 4 płaskie łyżki ziaren chia
- 2 łyżki miodu
- 1 mango
Do dzieła:
Mleczko kokosowe przełóż do naczynia i połącz z miodem. Dorzuć nasiona chia i energicznie wymieszaj. Odstaw pudding do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Dobrze od razu przełożyć do pucharków, w których będziesz go podawać, gdyż po wyłożeniu z lodówki dość mocno zastygnie. Następnie zmiksuj mango. Mus nałóż na pudding, by utworzyły się dwie piękne biało-żółte warstwy. Do dekoracji możesz użyć dowolnych owoców, ale sam deser jest klasą samą w sobie. Jedyny mankament to konieczność odstawienia puddingu na kilka godzin do lodówki. Jeśli natomiast pomyślimy o tym wystarczająco wcześnie, nie powinno to stanowić problemu. Pozostało już tylko delektować się niebiańsko pyszną, aczkolwiek zdrową słodyczą.
Jak widać składników tyle co kot napłakał. Nie liczy się jednak ilość, ale jakość. Mamy tu same wartościowe rzeczy. Hitem są ziarna chia. Bardzo popularne ostatnimi czasy, zyskały renomę wśród fitmaniaków. Jest to nic innego jak szałwia hiszpańska (taka nazwa brzmi już bardziej pospolicie;-) Używana jeszcze przez Azteków i Majów, gdzie “chia” – oznaczało siłę. I faktycznie jej składniki nadają witalności i mają wiele właściwości prozdrowotnych. Nasiona chia są cennym źródłem błonnika. Zawierają więcej wapnia niż mleko i więcej kwasów Omega-3 niż łosoś atlantycki. Poza tym znajdziemy w nich całą gamę przeciwutleniaczy. Kolejną zaletą jest fakt, iż spokojnie mogą być używane w tak popularnej ostatnio, diecie bezglutenowej. Plusów co niemiara, dlatego warto wprowadzić je do jadłospisu.
Dzisiejszy pudding na mleczku kokosowym, właśnie z zastosowaniem szałwii hiszpańskiej okazał się strzałem w dziesiątkę. Uważam, że te dwa składniki świetnie się zgrywają. Do tego orzeźwiający mus z mango i bajka. Istne niebo w gębie.
Mamy słodycz, mamy wartościowe składniki, mamy HIT. Bo słodycze też mogą być zdrowe 😉